piątek, 26 marca 2010

26 marca 2010

Fantastyczną funkcją na Youtube są sugestie materiałów podobnych/pokrewnych do właśnie oglądanego, klikając na kolejne sugestie swobodnie można spędzić przed komputerem kilka godzin nie nudząc się ani chwili. I tak właśnie,  wczoraj miałem potrzebę znalezienia takiej jednej niestandardowej wersji „Cry me a river” w wykonaniu Pani Elżbiety. Mam wrażenie, że w konsekwencji odsłuchałem jej pełną dyskografię (a na pewno się nie wyspałem). A żeby wywrzeć na Was w pełni fałszywe wrażenie, że mam subtelny i wyrafinowany gust zarzucę coś ciut ambitniejszego – Pani Elżbieta scatuje One Note Samba:  



A poza tym:

Wydawnictwa
Trendy
Zdjęcie
I to tyle.

25 marca 2010

Była Francja, były Włochy, czas na USA (logiczne, prawda?). Curtis Jones to duże nazwisko sceny house/elektronicznej – jak z wieloma innymi wielkim, z nim też pracowałem ;). Jego formacja - Green Velvet – robi niesamowite wrażenie na scenie – głównie za sprawą Curtisa – wysokiego murzyna z wielkim zielonym irokezem miotającego się po scenie w rytm dosyć mrocznych i surowych brzmień: La La Land 







Technologie
Trendy
Ciekawostka
I to tyle

24 marca 2010

Dzisiaj tematem dnia jest pizza, jak pizza to Włochy. Jak Włochy to Patty Pravo – La Bambola (wł: lalka – wiem, bo małżonka się uczy):


A poza tym:

Marketing
Społeczeństwo
Design
I to tyle

23 marca 2010


Wstyd powiedzieć, ale się nie przygotowałem muzycznie. Na odczepnego rzucę takie coś… otóż na początku dekady pracowałem w mieście Londyn, w klubie Fabric, w którym to klubie szefem akustyków był dawny roadie zespołu Motorhead. No i wokalista tegoż zespołu czasem nas odwiedzał – mogę więc śmiało mówić, że Lemmy’m tez pracowałem i nawet piątki przybijałem. Klasyka klasyki – Ace of Spades:  


A poza tym:

Edukacja
Ciekawostka
I to tyle.

22 marca 2010

Francja zazwyczaj kojarzy się ze wszystkim tylko nie punkrockiem. A to błąd. Swego czasu zaistniała na scenie niezależnej kapela Tromatism – koledzy opowiadali o ich koncercie w opuszczonym i zasquatowanym kościele w Groningen, w  Holandii – coś niesamowitego, muzycy są równocześnie aktorami teatrów ulicznych i dają na scenie upust swojej teatralnej fantazji – przelatują na linach nad widownią ziejąc ogniem, inscenizują piosenki, „iwogle”. No a zanim powstało Tromatism to muzycy tej formacji tworzyli zespół Berurier Nor – melodyjny, taneczny punkrock z teatralną oprawą wizualną - Et hop: 



A poza tym:

Trendy
Marketing
Reklama
Design
Ciekawostki
Gadżety
I to tyle

19 marca 2010

Muzycznie nic ciekawego, za to społecznie…: My mom’s on Facebook: 



  – czyli problemy tej dzisiejszej młodzieży.

A poza tym:
Technologie
  • http://mashable.com/2010/03/18/gm-ar-windshield/ - augmented reality w samochodzie – muszę przyznać, że po ostatniej, po ciemku przeprowadzonej wyprawie do Łodzi, bardzo przemawia do mnie idea wirtualnego podświetlania prawej skrajni jezdni
Trendy
Design
Ciekawostki

I to tyle.

środa, 17 marca 2010

17 marzec 2010

Dzisiaj Święty Patryk więc po irlandzku (i archiwalnie). Irlandia zaczęła walkę o niepodległość w 1916 roku, z pieśnia na ustach - Óró sé do bheatha 'bhaile (podobno, w gaelic znaczy to „witaj w domu”, tutaj więcej o piosence: http://en.wikipedia.org/wiki/Or%C3%B3_S%C3%A9_do_Bheatha_%27Bhaile) w wykonaniu… hmmm… domowym:  

Śpiewa Darach Ó Cachin – jeden z ojców popularności tradycyjnej muzyki irlandzkiej. Mniej domowo rzecz wykonywała między innymi Sinead O’Connor i Clancy Bros z Tommy Makem’em.

A poza tym:

Trendy
Reklama
Design
I to tyle,